Do zobaczenia część i czołem.
Definitywnie już mi się nie chce jednak pisać, no bo co by tu dużo gdybać, nie jestem relewantny.
Będąc osobnikiem z kalectwem budzę pożałowanie i radosne poklepywanie wyglądasz dobrze i tak dalej. Ale prawda zawsze na wierzch wychodzi, mam przerąbane i nie ma tego co ukrywać.
Powolna degradacja ciała i mózgu zrobi swoje, rączki zaczną się trząść, i wózek inwalidzki przyrośnie mi się do dupy na stale ;-).
Tak więc puki jeszcze chce mi się żartować. Porada dla wszystkich, nie szukaj szczęścia daleko ale zacznij od siebie. Nie licz, że zmiana kraju może Ci pomóc. No chyba że jesteś taki jak ja.
Emigracja do Australii to była jedna z wielu decyzji które podjąłem i jestem z nich niezmiernie zadowolony. Czego i wam życzę.
Naraka i do zobaczenia po drugiej stronie jeśli taka istnieje.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bądź człowiekiem i pisz co ci na sercu leży. Nie klnij, dyskryminuj i po prostu nie bądź człowiekiem.