Pączki inaczej

Minęły jakoś tłusty czwartek i ostatki ani się człowiek obejrzał a zwłaszcza nacieszył karnawałem, z tym eMeSem to najlepiej się tańczy break-dance ;-)). No ale została nam wspomnienie ostatków w wersji owocowej, ale też obrzydliwie słodkiej o smacznej, czyli smażone ananasy.


Tyle zostało z dwóch dorodnych ananasów ;-), ale jak się zasadzi to nowe urosną.
 Składniki:
1. Świeże ananasy dobrze dojrzałe bo niedojrzałe są szkodliwe (poważnie)
2. Cukier brązowy (ilość dowolna ale wg mnie pół szklanki na dwa ananasy wystarczy)
3. 1 łyżka ma masła

Procedura:

Obieramy ananasy z tej rosochatej skóry, nie pisze jak bo przecież każdy wie ;-0. Kroimy w plastry o grubości około 1.5 cm (można grubsze lub chudsze ale te wydają się takie akurat).
Układamy plastry na talerzach i posypujemy s dwóch stron tym cukrem a następnie rozgrzewamy patelnie roztapiamy masło i buch pakujemy  ile nam tam wlezie tych ananasów.

Pięknie karmel skwierczy.
 Smażymy po obu stronach do uzyskania tego lekkiego brązowo-złocistego koloru, produktem odpadowym jest doskonały karmel o smaku ananasowym pozostający na patelni (polać nim lody waniliowe i pełne kotły).

Podawać gorące z jogurtem waniliowym (najlepiej takim lekko kwaśnym), ale można z lodami, smacznego. To taka nasza wersja pączków (no co też smażone ;-).



Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. WOW odwazne wyznanie ;-)).

      Dla nas to za slodkie, ananasy maja ten fajny zink kwasu co neutralizuje slodycz karmelu, ale banany tez fajne pewnie sa, pozdro dla Perth.

      Usuń
    2. Akurat ten przepis z bananami dala mi kolezanka z pracy ich Brazylijski przysmak :) Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Bądź człowiekiem i pisz co ci na sercu leży. Nie klnij, dyskryminuj i po prostu nie bądź człowiekiem.

Popularne posty