Listy ludziom noszą?


I w rurę do następnej skrzynki ;-))
 
Dzisiaj krótki wpis o tych co jeszcze noszą ludziom listy a raczej wożą. Tak zwany Pan Listonosz codziennie papiernicza na swoim skuterku i pakuje do skrzynek ulotki reklamowe oraz listy jakie ludzie jeszcze do siebie piszą, ale już coraz rzadziej, a szkoda. 

Takie skrzynki na listy też się zdarzają ;-)
 
Taki list jak przyjdzie to fajnie jest go otworzyć przeczytać, zobaczyć jaki znaczek jest naklejony no kiedy został wysłany. Właśnie ta data nadania skłoniła mnie do tego wpisu. Dostaliśmy parę kartek na Święta Wielkanoce (no nic dziwnego), ale przyszedł także list w którym były życzenia Bożonarodzeniowe, najpierw nie załapałem czy to na te nadchodzące ale nie to było na te co już były jakieś trzy miechy temu ;-)).
Kiedyś już mieliśmy taki przypadek, ale sądziłem, że Poczta Polska poczyniła pewne postępy i wysyłanie listu drogą morską już jest nie w modzie, okazuje się, że jednak tak. Jak ktoś zapomni na poczcie powiedzieć, że list jest priorytetowy to ładują ten zwykły list na .... żaglowiec chyba bo płynie trzy miesiące, normalne statki płyną 3-4 tygodnie. Nie wiem co kieruje logiką myślenia logistyków z poczty, ale wzbudza mój pełen podziw. 
Tutejsza poczta jakoś daje radę wysłać list z Melbourne do Cairns w 3-4 dni (a to prawie 3000km) a tzw priorytet dochodzi w jeden dzień, tak tak kangury całkiem szybko biegają ;-). A i tutejsza poczta jest bardziej pożądanym pracodawcą niż Nestle czy BHP, wiadomo ciepła posadka fajna jest ;-)

Myślę jednak, że jestem niesprawiedliwy dla Polskiej Poczty, bo to ona jest lepsza bo wysyłanie żaglowcami jest trendy i ekologiczne (zgodne z unijnymi dyrektywami o emisji spalin), a tu tacy Ozzi mają to w d... i używają silników aż miło aby tylko ludzie na czas list dostali, ale chyba o to chodzi.

No dobra starczy tych mądrości bo palce mi się spociły od stukania w klawiaturę, mamy piękną jesień dzisiaj znowu stuknęło 34C bo dmuchnęło z północy, kto mówi że północny wiatr to zimno ;-0.



Komentarze

  1. U mnie bylo dzisiaj 35,8.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Was! Nie chwalcie się, nie chwalcie! U mnie było 3 dni temu -16 , a teraz już szaleje temperatura bo zero stopni. Och, nie ma to jak wiosenne upały:) A propos poczty australijskiej : kartka z Sydney dotarła do Polski po trzech dniach, kartka z Nowej Zelandii po dwóch miesiącach. Ale w Nowej Zelandii nie ma kangurów. To pewnie dlatego. Buziaczki dla rodzinki i Wesołych Świąt. Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Radosnych Swiat Wielkanocnych Tobie Marcinie i calej Twojej rodzince!
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Co jak co ale poczta w Australii dziala niezle, jest to dosc duza i powazna instytucja, szanowana i napewno dobrze oplacana. Listy wysylane lokalnie dochodza zazwyczaj na drugi dzien. Paczki z innych stanow Au tez dosc szybko. Jedynie raz dali ciala kiedy kilka lat temu czekalismy na paczke z Polski i zrobilem usluge przekierowania bo akurat sie przenosilismy z jednego suburbu do innego. Poszedlem na poczte, pani za mnie wypelnila druk przekierowania, zaplacilem chyba z $ 50 za ta usluge, a paczka ktora przyszla za miesiac przyszla i tak na stary adres... Dobrze, ze ktos z pod starego adresu nas powiadomil, inaczej paczka by przepadla.

    Marcinie, napisz jak w Australii spedza sie Wielkanoc. Polacy byli by na pewno zaskoczeni. Nie ma Jezusa, jajka, baranka, swieconki...Swieta spedza sie na shoppingach... Wczoraj, w Good Friday sklepy byly pozamykane i byla wzgledna cisza. Dzisiaj juz od samego rana wszystkie centra handlowe pekaja w szwach, jakby nagle wszystkim zabraklo jedzenia i mieliby umrzec z glodu... Tysiace ludzi z wypchanymi po brzegi wozkami, takiej masy ludzi nie spotyka sie normalnie w tygodniu, choc tez centra handlowe sa wypelnione po brzegi. Jednak dzisiaj bylo jakby double... Wesolego Shoppingu! (ups. Swiat mialo byc) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Się robi proszę Pani/Pana

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bądź człowiekiem i pisz co ci na sercu leży. Nie klnij, dyskryminuj i po prostu nie bądź człowiekiem.

Popularne posty