Koniec wakacji zimowych

Ale brzmi ten tytuł, jakbyśmy spędzili je przynajmniej w tutejszych tzw. Alpach ;-). Niestety w tym roku tam nie pojechaliśmy, jeszcze bym się połamał, jakbym na narciochy z moimi nogami z waty wyskoczył. Dużo się działo, dzieci miały dużo radości ze spotkań z kolegami i koleżankami, sezon urodzinowy w pełni. Ja wizytowałem mojego lekarza neurologa w końcu, chodzę na spotkania grup wsparcia. Na razie niewiele mnie wsparli (jeszcze się nie złamałem), ale można spotkać ciekawych ludzi, więc sobie chodzę.
Trochę się zmęczyłem jednak opieką na moimi pociechami, wiadomo matka polka to ja nie jestem, ale nadopiekuńczy tata pewnie tak. No ale dwa tygodnie minęły jak strzała i teraz ja odpoczywam a one zasuwają w szkole ;-).

Australia w międzyczasie wprowadziła carbon tax (podatek od emisji dwutlenku węgla) aby świat ratować, działa bo zimno się zrobiło jak diabli, pewnie wszyscy przestali grzać w domach jak dostali faktury z podwyżką ceny gazu 10% bang bang! to wszystko przez ....... 
Polityka to fascynująca sprawa, a jak każdy Polak po czterdziestce znam się na niej jak mało kto ;-)) to jeszcze nieraz zawita na te łamy, a co lubię być złośliwy.


Generalnie troszkę pozmieniam na moim blogu, ale spoko spoko nie za dużo, rewolucjonistą nie jestem. W ogóle to kusi mnie idea takiego bloga: Melbourne z poziomu wózka inwalidzkiego (lub bardziej skutera), ale jak mi powiedzieli, że może jednak trochę mi się poprawi to na razie oddalam tą koncepcje ;-)). Ale niezły sprzęt można tu kupić:

W sumie bardziej mnie interesuje jakieś nowe Audi albo BMW, ale może skończyć się na powyższym, nigdy nie wiadomo ;-)).  Aktualizacja leczenia w zakładce o MS jak to kogoś w ogóle interesuje.

Rany i w końcu powstało radio co gra tak, że mogę go słuchać cały dzień, lepiej późno niż wcale, jednak komentarzy z RMF FM mi troszkę brakuje.  

Na koniec dowcip jaki usłyszałem na ostatniej ... mszy w tutejszym kościele. Tak tak tu na mszy dowcipy ksiądz opowiada, kompletnie do góry nogami nie ?

Ksiądz na łożu śmierci wezwał prawnika i agenta podatkowego i kazał im się ustawić po obu stronach łóżka. Jeden stanął po jednej drugi po drugiej stronie. Stoją tak, po jakimś czasie nie wytrzymali i pytają się, ale o co chodzi proszę księdza? 
Staruszek na to z trudem odpowiada: Jezus umarł pomiędzy dwoma złodziejami, ja też chcę tak skończyć.


Coś nas jednak łączy z tą Australią, poczucie humoru mamy podobne.

Papa.

A i na koniec zimowe zdjęcie a jakże, ot taka zima tu:






Komentarze

Popularne posty