Jak NIE emigrować do AU

Postanowiłem jeszcze raz dobitnie napisać, że nasza droga, pomimo że zakończona sukcesem, nie jest już tą właściwą drogą do emigracji do AU. Nie można powiedzieć, hej im się udało to mi też.  Dlaczego:

 (Przedstawiam wariant dwa plus dwa)

1. Wiza studencka przestała być droga do emigracji. Trzeba mieć zawód z listy SOL,  znaleźć pracodawce i dostać sponsoring. Od przyszłego roku tez jest nowy system punktowy i tzw. zaproszenia do emigracji (czyli to co napisałem). Za dużo hindusów tu przyjechało na kucharza i teraz inni cierpią, ale takie życie. Kto pierwszy ten lepszy.
2. Nawet jak stwierdzicie ze jesteście "twardzi" to i tak koszt szkoły podstawowej dla dwójki dzieci to około 7500AUD na dziecko na rok. Czyli po 15tyś. AUD co roku za to, że wasze dzieci chodzą do szkoły państwowej. Na regionalnej Australii, jak niektórzy marzą to BTW, szkoła bardzo słabej jakości. Czyli może łatwiej żyć ale dzieci nic się nie nauczą. Generalnie na regionalnej też angielski bardzo pożądany, i pracy w polu wcale tak łatwo dostać nie można.
3. W Queensland (jak widzę z postów jest spore zainteresowanie) jest większe bezrobocie teraz po cyklonach, choć się poprawia, jest pięknie i ciepło, ale koszty życia są większe. Droższe produkty itd. Poza tym wymagany BARDZO DOBRY angielski bo tam mało tolerują emigrantów. Znaczy cie nie biją, ale jak się nie możesz dogadać to co tu robisz?  
4. Czy pomysł z share accomodation jest ok, pewnie tak aby zobaczyć brudasów z Indii i innych krajów i przeżyć szkole życia. Potem będziesz bardziej zahartowany i sobie coś wynajmiesz jak znajdziesz prace. Homestay jest trochę lepszy bo można trafić do fajnej rodziny, podszkolić za darmo angielski a nawet dostać co dzień śniadanko i obiadek (jak się kupi w pakiecie).
5. Wybraliśmy Melbourne, bo jest super ;-). Duże miasto a jakoby wioska, dużo pracy, tanie żarcie, dużo polskiej społeczności co może być/było na początek bardzo przydatne. Poza tym Australia Open, F1, Melbourne Cup, Cricket, Footy i bóg wie co jeszcze ;-).
6. Nie używać agentów bo oni są nastawieni na zarabianie pieniędzy czyli na sprzedaży kursu/szkoły. Jak nie potrafisz przeczytać strony www.immi.gov.au i zrozumieć systemu i wymagań nie licz, że jak komuś zapłacisz to Ci to powie, oni z tego żyją, że ktoś nie rozumie.
Choć są także zwolennicy agentów, znam takich co w nich wierzyli i zajęło im dostanie PR tyle samo czasu co nam, ale za to są lżejsi o parę tysięcy AUD.
Na zakończenie podkreślę jak masz studiować coś dwa lata i czyli za dwa trzy lata szkoły dzieci trzeba będzie płacić czyli 3x15000AUD plus twoja szkoła 2x10000AUD plus jakiś poślizg 20000AUD na czarna godzinę. Razem 85000AUD trzeba mieć aby zacząć, nie licz na to, że zarobisz te pieniądze, bo jak zarobisz to jesteś na plusie (a co jak nie? wrócicie bo złamiecie warunki wizy studenckiej i nie zapłacicie za szkole?).

Polecam poczytać http://www.immi.gov.au/skilled/general-skilled-migration/whats-new.htm bo tam są wszystkie najnowsze wynalazki departamnetu emigracyjnego AU. Polecam zwłaszcza new point test i SkillSelect. To bedą przeboje na nadchodzący sezon ;-)).

A i jeszcze ten kwiatek: http://www.immi.gov.au/skilled/general-skilled-migration/gsm-priority5-processing.htm, wg tego jest jeszcze ponad 40tyś aplikacji z grupy 5tej (czyli kucharze i fryzjerzy) to będzie długa procedura jeszcze. Cała zakładana emigracja na ten rok to około 160tyś ludzi. Będzie ciasno w ostatnich miesiącach (rok finansowy/emigracyjny się tu kończy w Czerwcu) Dobra wiadomość jest, że bardzo mało nowych aplikacji napływa i może będzie znowu za mało ludzi do pracy.

Trochę brutalny ten post ale sądzę, że może dzieki temu uratuje parę małżeństw ;-))
PS. Przepraszam hindusów i agentów imigracyjnych za obrazę i jednostronne patrzenuie. Ale taką mam opinię. Przepraszam.

Komentarze

  1. Wszystko ok, ale teraz pytanie -
    - jeśli para nie ma dzieci, jedno z nich jest informatykiem (zawód jest na liście SΩL) druga osoba zacznie tam studia (pielęgniarskie) i jednocześnie będą się ubiegać o PR? Czy szanse się zwiększają?

    Chodzi mi o to, czy studia np. pielęgniarskie nie są drogą do PR? nie ma szans nawet jak osoba nie ma dzieci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podawałem wariantu dwoje dorosłych bez dzieci. Szanse oczywiście się zwiększają, ale..

      1. Nadal droga poprzez szkolę przestała być możliwa. Po prostu po szkole trzeba będzie około 4 lat praktyki zdobyć aby uzbierać potrzebne punkty (będzie to można zrobić na wizie 457.
      2. Jak ktoś jest informatykiem to powinien tu przyjechać od razu na PR (zawód nadal na liście SOL jak zauważyliście). Po co więc do szkoły iść? Starać się o PR od razu z Polski i już. Informatyk to ma fajnie nie ;-)). No jest jeszcze ponad 150 innych zawodów.

      Usuń
  2. Jan - jesli jestes na liscie SOL i spelniasz warunki, to wyrob wize 175 lub 176 i masz od razu permanent residence i przywileje niemal takie jak obywatel.

    Co do wpisu zgadzam sie zwlaszcza w kwestii agentow; oni nawet nie doradza dobrze wizy tylko pojda po najmniejszej linii oporu, np zamiast zaproponowac stalego pobytu, zaproponuja jakas slaba wize tymczasowa, bo to latwiej i szybciej dostac.

    Jeszcze bym dodala bardzo istotna kwestie (chyba,ze przeoczylam w tekscie) - australijski departament emigracji lubi sobie zmieniac przepisy i nowe prawo dziala natychmiast i wstecz, czyli jak sa wszelkie warunki spelnione do wizy i zlozone podanie o wize, to oni maja prawo sobie potem zmienic przepisy i odrzucic podanie jako niespelniajaca NOWE kryteria. Ostatnie pare lat to byl placz i zgrzytanie zebami - sama sie czailam 2 lata na to,az sie sytuacja ustabilizuje choc na chwile. Z tego co wiem, to juz ogloszone zmiany do emigracji od lipca 2012 sa srednio aktualne, bo wydali zmiany do zmian... czyli znow moze byc czeski film.

    Proponuje sledzic strone DIAC oraz brytyjskie fora emigracyjne - jest tam mnostwo informacji. Reklamy robic nie bede, jest wujek Google. Ogolnie, jestem zwolenniczka wiz stalego pobytu, bo inaczej to jedna wielka niewiadoma.
    Lena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, nie chciałem już dołować tą ciągła zmianą przepisów, my to przetrwalismy dzieki "generouse transition period" jaki łaskawie dali. Tak to by było krucho. Ale to nimi trochę potrząsnęło bo były dużo pozwów i teraz już zmiany nie działają wstecz, mogą jednak człowieka dopaść on the way, niestety.

      Usuń
  3. Dziękuję za odpowiedz :)
    Mojego taty znajomy jest od 20 lat w Au i doradzał nam szkołę właśnie, ponieważ na RP bardzo długo się czeka (takie żywcie w zawieszeniu niby w PL a jednak..) plus podszkolenie "żywego" angielskiego...
    Chcieliśmy się starać o RP na kwalifikację informatyka, ale w oczekiwaniu pracować i uczyć się już w Au? To ma sens? Nie mamy dzieci, obydwoje przed 30.

    PS. bardzo lubię tego bloga:)
    Pozdrowienia dla żony i dzieciaków!

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie doradzanie to wlasnie to co mnie dobija. Poczytaj strony ktore podalem, zycie w PL moze w zawieszeniu ale jest duuuzzzoo tansze niz tutaj i lepiej poczekac w PL na rozpatrzenie wizy PR. Jak ja dostaniesz to przyjedziesz i sobie podszkolisz angieslski no chyba ze nie dasz rady teraz zdac na chyba 7.0 dla informatykow. To problem ale taniej go rozwiazesz tez w PL. Szkola tutaj to wydatek ponad 10000AUD na rok czy warto to wydawac jak masz dobry zawod?

    OdpowiedzUsuń
  5. czesc!
    przyjechałam kilka tygodni temu do Melbourne na wizie turystycznej i na tyle mi sie spodobało, że chciałabym zostać na dłużej - nie planuje tutaj całego życia, raczej jakiś rok, półtora żeby zwiedzić Australie i podszkolić angielski. Jedyne rozwiązanie jakie widzę dla siebie to wiza studencka - ale czytam twojego bloga i mam wątpliwości.... Czy wiza studencka dla człowieka który chce po prostu spędzić tutaj trochę czasu a później wrócić do Polski jest dobrym rozwiązaniem? Naczytałam się już o wizach na imm, znalazłam różne i najlepszą: working and holiday ale ona niestety nie jest dostępna dla Polaków;/ mam tutaj rodzinę wiec mogliby być sponsorami - ale ta wiza też już nie jest dostępna, nie znalazłam żadnych akualnych informacji na ten temat ;/ wiec student visa wydaje sie najprostszym i najlepszym rozwiazniemm daje możliwość legalnej pracy.... Z jednej strony jest tyle różnych wariantów wiz do Australii ale niestety nie ze wszystkiego można skorzystać;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sluchaj ja sie juz w tym nie wyznaje, ale studencka ni ejest zla jak chcesz tylko pouczyc sie i popracowac i troche pozwiedzac, ona jest zla jesli chodzi o droge do uzyskania PR, tak wiec jesli nie masz za bardzo innej mozliwosci to zapisz si ena kurs angielskiego na jakims TAFE nie te niedzielne szkolki w centrm co tylko sa nastawione na zysk a ni ena nauke i enjoy.

      Usuń

Prześlij komentarz

Bądź człowiekiem i pisz co ci na sercu leży. Nie klnij, dyskryminuj i po prostu nie bądź człowiekiem.

Popularne posty